Pojemność: 0,7 l
Ilość alkoholu: 45 %
Trunek, w którym palce maczał sam Diabeł! Nie ma w tym żadnej przesady, bo sposób, w jaki produkowany jest burbon ma iście diabelski rodowód.
W gorzelnictwie od dawna znany jest termin „Angel’s Share” (działka aniołów) – to część alkoholu, która wyparowuje z beczek w trakcie leżakowania.
„Devil’s Cut” (diabelska część) jest poniekąd odwrotnością tego procesu – tak określa się destylat, który wsiąka w drewno beczek podczas procesu produkcji. Można go odzyskać różnymi metodami, wszystkie jednak sprowadzają się w gruncie rzeczy do jego wypłukiwania.
W przypadku Jim Beam destylat ma silny aromat dębu oraz wyraźną nutę wanilii i głęboką brązową barwę.
Piekielne zlewki są następnie mieszane z 6-letnim burbonem i tak powstaje 45-procentowy bourbon, który strąci do piekła każdego, kto go nierozsądnie nadużyje.
Jim Beam Devil’s Cut to brama do spotkań z Diabłem…
Potwierdź swój wiek